Chociaż miniony rok nie przyniósł rewolucji w podatkach, to i tak zapisał się w pamięci przedsiębiorców. Z jednej strony wprowadzono zmiany, które ułatwiły prowadzenie biznesu, jak np. decyzja o odroczeniu wdrożenia Krajowego Systemu e-Faktur czy obniżka VAT w branży beauty. Z drugiej strony pojawiły się nowe obciążenia, takie jak podatek minimalny CIT czy wyższe stawki podatku akcyzowego, które wzbudziły sporo kontrowersji. Przyjrzyjmy się bliżej, co w 2024 roku można zapisać na plus, a co na minus z perspektywy przedsiębiorców.

Eksperci oceniają, że rok 2024 nie obfitował w istotne zmiany w systemie podatkowym. Wśród pozytywnych zmian najczęściej wymieniane jest przesunięcie terminu obowiązkowego korzystania z Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF). Pierwotnie system miał zacząć obowiązywać od połowy 2024 roku, jednak ostatecznie jego wdrożenie przesunięto na dzień 1 lutego 2026 roku. Jako powody tej decyzji wskazywano m.in. obawy o wydajność systemu i liczne niejasności w projektowanych przepisach. Eksperci podkreślali, że wprowadzenie KSeF w pierwotnym terminie mogłoby doprowadzić do poważnych problemów z fakturowaniem.

Zmiany podatkowe 2024 na plus

Oprócz odroczenia KSeF, do plusów minionego roku zaliczyć można również:

Obniżenie stawki VAT w branży beauty: Od 1 kwietnia 2024 roku usługi takie jak manicure, pedicure, stylizacja rzęs i brwi czy depilacja objęte są 8% stawką VAT zamiast 23%. To dobra wiadomość dla firm działających w tym sektorze.
PIT kasowy dla najmniejszych firm: Od 2025 roku najmniejsze firmy mogą skorzystać z tzw. kasowego PIT. Oznacza to, że podatek dochodowy będą płacić dopiero w momencie otrzymania zapłaty od klienta, a nie – jak dotychczas – w momencie wystawienia faktury.
Skrócony okres amortyzacji: Firmy, które wytworzyły we własnym zakresie środki trwałe w postaci budynków (lokali) niemieszkalnych i budowli, mogą skorzystać ze skróconego okresu amortyzacji (nawet do 5 lat), jeśli znajdują się na obszarze gminy o wysokim wskaźniku bezrobocia.

Zmiany 2024 podatkowe na minus

Niestety, nie wszystkie zmiany w przepisach spotkały się z pozytywnym odbiorem. Wśród tych, które budzą najwięcej kontrowersji, eksperci wymieniają:

Podatek minimalny CIT: Ten tzw. podatek od strat może dotknąć firmy o niskiej dochodowości lub okresowo odnotowujące straty, np. z branży handlowej, transportowej, przetwórczej, hotelarskiej czy restauracyjnej. Mimo wyłączeń przewidzianych w ustawie, szacuje się, że podatkiem minimalnym CIT może być objętych nawet 20% największych podatników.
Globalny minimalny podatek CIT: Wprowadzenie globalnego minimalnego podatku CIT dla największych korporacji jest wynikiem unijnej dyrektywy. Eksperci zwracają uwagę, że polski rząd nie zaproponował rekompensat dla dużych firm, które prowadzą działalność w specjalnych strefach ekonomicznych i w wyniku wprowadzenia tego podatku mogą utracić dotychczasowe preferencje.
Podatek od nieruchomości: Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 2024 roku wymusiło wprowadzenie zmian w podatku od nieruchomości. Nowe przepisy, które weszły w życie w styczniu 2025 roku, budzą jednak wiele wątpliwości.
Wyższe stawki podatków i opłat lokalnych: Podwyższenie stawek podatków i opłat lokalnych oznacza zwiększenie kosztów dla wielu firm, zwłaszcza z branży wynajmu nieruchomości, transportowej i produkcyjnej.
Podniesienie stawki podatku akcyzowego na wyroby tytoniowe: Ustawa podnosząca stawkę podatku akcyzowego na wyroby tytoniowe, w tym podgrzewane, a także płyn do papierosów elektronicznych, została uznana za naruszenie umowy społecznej zawartej między władzami a przedstawicielami branży tytoniowej.

Podsumowując, rok 2024 przyniósł zarówno pozytywne, jak i negatywne zmiany w podatkach. O ile odroczenie KSeF czy obniżka VAT w branży beauty zostały ocenione pozytywnie, o tyle wprowadzenie podatku minimalnego CIT, globalnego minimalnego podatku CIT czy podniesienie stawek akcyzy spotkało się z krytyką.